Młodzi pisarze o sobie, pisaniu i zwierzętach

Popisali się talentem!

„Zwierzaki mają głos” – zbiór opowiadań laureatów konkursu literackiego dla uczniów szkół podstawowych „Popisz się talentem” to wspaniały koktajl literackich stylów i poetyk, a także świadectwo wielkiej wrażliwości. Wyjątkowość książki wynika z różnorodności jej autorów i ich indywidualnego spojrzenia na świat. Wspólne dzieło młodych orłów polskiej literatury to doskonała lektura niezależnie od wieku odbiorcy!

Młode pokolenie pełne wrażliwości

Tegoroczni laureaci popisali się nie tylko talentem literackim i pasją do pisania. Z każdego z opowiadań bije ogromna dawka emocji, wrażliwości i empatii do zwierząt. To coś, czego potrzebujemy w dzisiejszym świecie bardziej niż zwykle – warto więc wsłuchać się w ten autentyczny głos młodszego pokolenia. Kim są te młode osoby, których opowiadania podbiły nasze serca w ostatniej, czwartej edycji konkursu? Laureaci odpowiedzieli na kilka zadanych przez nas pytań. Niektóre odpowiedzi zaskoczyły nas, jeszcze inne rozbawiły lub skłoniły do refleksji! Przeczytajcie je wszystkie i przekonajcie się sami!

Autorzy oczarowani książką

Głowy pełne pomysłów

Ogromnie cieszy nas, że każda edycja konkursu pomaga odkryć nowe literackie talenty. Prace, które trafiły do książki „Zwierzaki mają głos”, to dowód wielkiej pasji i znakomitego warsztatu literackiego. Ogromna dawka emocji, humoru oraz niepowtarzalny sposób postrzegania świata autorów tych tekstów sprawiają, że trudno się oderwać od czytania!

Jesteśmy dumni, że możemy zachęcać kolejne pokolenia dzieci do dalszego rozwoju oraz wspierać ich w pracy nad swoimi uzdolnieniami. Nasi laureaci każdego dnia inspirują nas do działania. Z wielkim zniecierpliwieniem czekamy na opowiadania, które pojawią się w kolejnych edycjach konkursu „Popisz się talentem”, by dać się zaskoczyć pomysłom młodych uczestników.


  • Pytania z którymi zmierzyli się laureaci


  • Kto zachęcił Cię do pisania? Co lub kto jest Twoją inspiracją?  
    Co myślisz o książce „Zwierzaki mają głos”?  
    Jakie jest Twoje ulubione zwierzę? Jak myślisz, jak ludzie powinni pomagać zwierzętom?  
    Gdybyś mogła/mógł być zwierzęciem, to jakim? Jakie cechy o tym decydują?  
    Opublikowałaś/Opublikowałeś opowiadanie w prawdziwej książce dostępnej w całym kraju. Jaki jest Twój kolejny cel? 

Małgorzata Krepsztul

Do czytania zachęciła mnie Nela - mała reporterka. Tak samo jak ona chciałabym wydać książkę. Na początku pisałam książki podróżnicze, lubię czytać swoje opowieści najbliższym.  

Cieszę się, że udało mi się wydać swoje opowiadanie. Myślę, że książka „Zwierzaki mają głos” jest bardzo ciekawa, ile tam interesujących zwierząt i ich przygód!

Moim ulubionym zwierzęciem jest chomik. Mój ma na imię Luke a jego poprzednik to był Vader. Brzmi znajomo? Oprócz tego zaczęłam poznawać dinozaury i ich pochodzenie. 

Ludzie przede wszystkim nie powinni krzywdzić zwierząt, ale im pomagać, np. dokarmiając ptaki zimą, budując schronienia, a czasami po prostu głaszcząc po głowie. 

Najbardziej chciałabym być koniem, biegać wolno po łące i czuć wiatr w grzywie.  Mogłabym być także wiewiórką – wygimnastykowaną i zwinną. 

Moim kolejnym celem jest wydanie prawdziwej książki. Pomysłów mi nie brakuje, mam zaczętą zarówno przygodę o Piratach, jak i „Strrrraszliwe opowieści”. Trzymajcie kciuki! 

Amelia Michalak

Do napisania (i wysłania) opowiadania Doktor Pufek” zachęciła mnie pani Joanna Kotewa, nauczycielka, która prowadziła dla mojej klasy zajęcia rozwijające. Była pierwszą fanką, cierpliwie wysłuchiwała prób literackich. Nie umiem powiedzieć, skąd się biorą pomysły, bo one po prostu wpadają do mojej głowy. Czasem z niej wylatują, a czasem zostają. Wyobraźnia mi podpowiada historie, które chciałabym opowiedzieć.

Książka jest bardzo ciekawa, przeczytałam już wszystkie opowiadania, niektóre na głos mojemu młodszemu bratu Łukaszowi. I ja, i on uważamy, że opowiadania są bardzo różne, historie niekiedy mocno zaskakujące. Podziwiam wyobraźnię ich autorów. Książka zachęca do czytania okładką, bogatymi ilustracjami, ale przede wszystkim tematyką.

Moje ulubione zwierzę to panda wielka. To gatunek szczególnie chroniony, zagrożony wyginięciem. Może, kiedy stanę się już dorosła, będę mogła zobaczyć taką pandę w jej naturalnym środowisku. Ludzie powinni pomagać zwierzętom w różny sposób, nie tylko tym gatunkom chronionym. Na co dzień należy dbać o to zwierzę, za które jesteśmy odpowiedzialni. Książka „Zwierzaki mają głos” też jest formą pomocy dla zwierząt. Dowiadujemy się z niej, że różnorodni bohaterowie, np. pies, kura, koń, a nawet waran, też mają swoje uczucia.

Chciałabym być pandą. Od mojej chrzestnej dostałam pluszaka pandę i pokochałam ją od pierwszego momentu. Temu wyborowi jestem wierna do dziś. Pandy są słodkie, po prostu są. Nie muszą nic robić, wystarczy na nie popatrzeć. Panda to piękne kolory, wyjątkowe futerko, absolutny spokój, z jakim spoglądają na świat. Wzbudzają sympatię samym faktem istnienia.

Napiszę kolejne opowiadanie. Może zrobię też do niego ilustracje – bo lubię rysować. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś coś opublikuję, ale grono moich wiernych fanów – pani Asia, mama, tata, bracia, babcia, dziadek, ciocie i wujkowie – czeka, abym coś znowu napisała. Opowiadanie to sposób wyrażenia siebie: swoich pomysłów, wyobraźni i emocji

Szymon Łabędź

Kto zachęcił Cię do pisania? Co lub kto jest Twoją inspiracją?

Do napisania opowiadania zachęciła mnie moja wychowawczyni pani Małgorzata Jasek. Zainspirowała mnie żaba, którą spotkałem w moim ogrodzie.

Co myślisz o książce „Zwierzaki mają głos”?

Książka „Zwierzaki mają głos” jest super. Są w niej ciekawe opowiadania, które fajnie się czyta.

Jakie jest Twoje ulubione zwierzę? Jak myślisz, jak ludzie powinni pomagać zwierzętom?

Moim ulubionym zwierzęciem jest pies. Niestety mam alergię na sierść psa i nie mogę mieć swojego. Uważam, że ludzie powinni zanosić karmę do schroniska, a w zimie dokarmiać ptaki.

Gdybyś mógł być zwierzęciem, to jakim? Jakie cechy o tym decydują?

Chciałbym być lampartem, bo jest bardzo szybki.

Opublikowałeś opowiadanie w prawdziwej książce dostępnej w całym kraju. Jaki jest Twój kolejny cel?

Myślę, że wystartuję w kolejnym konkursie. Jeśli będą jakieś inne konkursy, to też wezmę w nich udział.

Dominika Gadomska

Kto zachęcił Cię do pisania? Co lub kto jest Twoją inspiracją?

Do pisania zachęcili mnie rodzice oraz moja wspaniała Pani od języka polskiego. Trochę wstyd się przyznać, ale motywacją była też chęć otrzymania oceny celującej z tego przedmiotu. Inspiracją do napisania opowiadania o kurze Matyldzie było nowe hobby mojego taty, który zbudował kurnik na naszym podwórku.

Co myślisz o książce „Zwierzaki mają głos”?

Myślę, że książka pt. „Zwierzaki mają głos” jest fantastyczna i wyjątkowa. Czuję się bardzo wyróżniona, że moje opowiadanie w niej się znalazło. Cieszę się, że dochód ze sprzedaży książki jest przeznaczony na cele charytatywne.

Jakie jest Twoje ulubione zwierzę? Jak myślisz, jak ludzie powinni pomagać zwierzętom?

Nie mam jednego ulubionego zwierzątka, bo tak naprawdę uwielbiam wszystkie. Myślę, że ludzie powinni po prostu kochać zwierzęta i o nie dbać.

Gdybyś mogła być zwierzęciem, to jakim? Jakie cechy o tym decydują?

Trudno się zdecydować, ale chyba najchętniej byłabym latającym ptakiem. Szybowałabym wysoko po niebie i podziwiała piękne widoki. Myślę, że ptaki latając czują się szczęśliwe i wolne.

Opublikowałaś opowiadanie w prawdziwej książce dostępnej w całym kraju. Jaki jest Twój kolejny cel?

Opublikowanie mojego opowiadania w prawdziwiej książce jest dla mnie ogromnym sukcesem. Przyznam szczerze, że w ogóle na to nie liczyłam. Mam teraz trochę więcej wiary we własne możliwości i mam nadzieję, że będę mogła rozwijać się, pisząc kolejne historie.

Julia Dąchór

Do napisania tego opowiadania zachęciła mnie moja nauczycielka języka polskiego, pani Magda Bojarska. Wierzyła we mnie i wiedziała, że potrafię to zrobić.

Myślę, że jest to wspaniała książka. Pokazuje nam, że nie trzeba być obojętnym na los zwierząt. Autorzy tych opowiadań udowadniają nam, że są prawdziwymi przyjaciółmi tych często bezbronnych istot. Bo nawet największe zwierzę nie ma szans w starciu z bezmyślnymi i okrutnymi ludźmi

Moim ulubionym zwierzęciem jest panda czerwona, a zwierzętom można pomagać na wiele sposobów. Np. dokarmiać te bezdomne, a kiedy już się na jakieś decydujemy, nie kupujmy ich, tylko przygarnijmy ze schroniska. Te zwierzęta potrzebują miłości jak żadne inne.

Gdybym mogła być którymś ze zwierząt, wybrałabym wilka, ponieważ jest sprytny i odważny. Potrafi sam zadbać o siebie i o watahę. Cechuje je także inteligencja i determinacja.

Chciałabym coś jeszcze napisać, może własną książkę. Jest to naprawdę wspaniałe uczucie, wiedzieć, że twoją pracę doceniło wiele osób, a przy tym robimy coś dobrego dla naszych braci mniejszych

Klaudia Wal

Do napisania tego opowiadania zachęciła mnie moja wychowawczyni Pani Bernadeta. To od niej dowiedziałam się o Waszym konkursie. Przesłała mi wszystkie materiały i udzieliła mi dużo wskazówek. Była nawet taka sytuacja, że nie zauważyłam limitu słów, więc napisałam o wiele za długą historie, a Pani pomagała mi ją skracać w taki sposób, aby nie straciła mojego zamysłu. Trochę szkoda było mi ją skracać, bo byłam z niej bardzo zadowolona. 

Moją największą inspiracją były wszystkie przeczytane przeze mnie książki. Uwielbiam czytać szczególnie książki o zwierzętach i kryminały dla dzieci. Jak byłam mała, mama czytała mi codziennie książki na dobranoc, teraz czytam sobie sama, czasem nawet czytam rodzicom.   

Co myślę o książce „Zwierzaki mają głos”? Myślę, że to świetny temat do pisania, a także świetnie się czyta takie opowiadania. Bardzo mi się też podoba sam fakt, że poprzez pisanie możemy pomagać zwierzętom. 

Moim ulubionym zwierzęciem domowym jest pies. Mam swojego psa o imieniu Aro. Lecz ze wszystkich dzikich zwierząt najbardziej lubię właśnie sowy, dlatego napisałam swoje opowiadanie o ówce Teodorce. Według mnie ludzie powinni przede wszystkim zwierzętom nie szkodzić. Nie porzucać ich, nie zaśmiecać lasów, nie niszczyć ich domów. A żeby im pomóc powinni np. zimą dokarmiać dzikie zwierzęta, ale także pomagać schroniskom. Czasami wystarczy niewiele: zawiesić karmnik dla ptaków zimą, a latem postawić pojemnik z wodą dla pszczół. Stare kołdry i koce, zamiast wyrzucać na śmieci zanieczyszczając przy tym planetę, można zawieść do schroniska, gdzie zagrzeją zwierzaki zimą. 

Gdybym mogła być zwierzakiem, chciałabym być psem. Psy są wierne, potrafią pokazać, że kochają swoich właścicieli, uwielbiają się bawić, są wspaniałymi przyjaciółmi. 

Nie zastanawiałam się jeszcze nad tym, ale bardzo podobało mi się pisanie tej opowieści. Na pewno chciałabym spróbować swoich sił w innych konkursach tego typu. W wolnych chwilach ćwiczę, pisząc małe opowiadania i bajki. Bardzo lubię tez rysować i mam takie małe marzenie, że może kiedyś, gdy dorosnę, uda mi się napisać coś ciekawego i zrobić do tego ilustracje. 

Miłosz Fąfara

Na zdjęciu Miłosz z bohaterką jego opowiadania - kurką Asią.

Kto zachęcił Cię do pisania? Co lub kto jest Twoją inspiracją?

Do pisania zawsze zachęcała mnie moja mama, która studiowała polonistykę. Dla niej słowo pisane jest częścią jej życia. Rodzice zawsze zachęcali mnie do wyrażania swojego zdania w różny sposób – poprzez teksty, rysunki, zdjęcia. Tak naprawdę, to napisanie tego opowiadania było moim debiutem – napisałem je, bo po prostu miałem ochotę wypowiedzieć się na ten temat. Inspiracją dla mnie jest wszystko – rodzina i ludzie, których znam, natura i różne wydarzenia wokół mnie.

Co myślisz o książce „Zwierzaki mają głos”?

Książka jest naprawdę fajna i wartościowa, a do tego ładnie zilustrowana. Podoba mi się to, że inni napisali o zwierzętach mało popularnych i na co dzień przez nas niedostrzeganych. Niektóre teksty są naprawdę zabawne. Najważniejsze jest to, że próbowaliśmy przyjąć inny punkt widzenia, a nie tylko swój. Książkę codziennie czytamy teraz mojej młodszej siostrze.

Jakie jest Twoje ulubione zwierzę? Jak myślisz, jak ludzie powinni pomagać zwierzętom?

Miałem już trochę zwierząt. Miałem szczurki, które cenię za inteligencję. Jednak szkoda, że tak krótko żyją. Miałem też triopsy i mrówki oraz psa. Wciąż mam kury, które dostałem w prezencie od rodziców. Od niedawna mam też wspaniałego kota brytyjskiego, którego nazwałem Atena. Mój pierwszy kot musi mieć godne imię i mogę tylko powiedzieć, że nasza kotka naprawdę na to imię zasługuje. Uwielbiam szczurki i koty! Myślę, że ludzie powinni pomagać zwierzętom nie tylko konkretnie – np. organizując zbiórki pieniędzy i karmy, otwierając schroniska. Myślę, że najważniejsze jest to, jak myślimy o zwierzętach – dlatego w szkołach powinno się mówić o tym, że zwierzęta czują takie same rzeczy, jak my – boją się, cierpią, cieszą się, kochają, tęsknią. Od tego powinniśmy zacząć pomoc – od uświadomienia takich rzeczy wszystkim ludziom. Dlatego podoba mi się to, co robi np. Stowarzyszenie Otwarte Klatki.

Gdybyś mógł być zwierzęciem, to jakim? Jakie cechy o tym decydują?

Trudne pytanie. Chciałbym być turritopsis nutricula (to taki gatunek stułbiopława), bo to jedyne zwierzę, które może osiągnąć biologiczną nieśmiertelność. Z drugiej strony – mógłbym być kotem. Podoba mi się ich wygląd, szybkość, zwinność, spryt i inteligencja oraz charakter. Czasem myślę, że ja sam przypominam kota – też chodzę własnymi drogami i lubię samotność. Tylko nie jestem tak sprawny, jak kot, ale chyba będę nad tym pracował.

Opublikowałeś opowiadanie w prawdziwej książce dostępnej w całym kraju. Jaki jest Twój kolejny cel?

Tak naprawdę, to jestem bardzo zaskoczony tym, że moje opowiadanie spodobało się innym. Nie spodziewałem się tego. Kiedy widzę swoje imię i nazwisko w książce, to mam wrażenie, że to jakiś inny Miłosz Fąfara. Cieszę się z tego, ale wciąż to do mnie nie dociera. Napisałem opowiadanie, bo temat bardzo mi pasował. Nie było to dla mnie trudne, bo po prostu opisałem swoje zwierzę, które dobrze znam i lubię. Mój kolejny cel to sprawdzenie się w innym zadaniu. Nie wiem, może nauczę się czegoś nowego? Chciałbym zaprojektować swój autorski smartfon. Może coś jeszcze napiszę, jeśli będę czuł, że tego chcę. Fascynuje mnie dużo rzeczy – ostatnio również komputery i swój czas poświęcam na składanie ich, uczenie się nowych programów. Sam nie wiem, czym jeszcze siebie zaskoczę.

Na zdjęciu Miłosz z bohaterką jego opowiadania  kurką Asią.

Małgorzata Cyrwus

Wydaje mi się, że sama rozpaliła się we mnie pasja do pisania. Już w wieku trzech lat zaczęłam czytać najprostsze słowa takie jak: mama, tata, dom, a od piątego roku życia zaczęłam czytać samodzielnie krótkie i proste książeczki z serii „Czytam sobie” oraz pisać moje pierwsze opowiadania – mam je do dzisiaj w teczce z moimi pracami

W wolnych chwilach bardzo często czytam i piszę oraz wymyślam różne historie do moich książek. Mam wrażenie, że bez tego nie mogłabym żyć! Obecnie piszę swoje pierwsze książki, które zatytułowałam „Klub Super Zagadkowiczów”, „Podróż Misiów Polarnych dookoła świata” i „Tragedia na Filipinach”. Chciałabym móc je kiedyś wydać, ale nie wiem, czy to będzie możliwe. Moimi ulubionymi ilustratorami są Daniel de Latour oraz Anna Oparkowska. Jeśli kiedyś uda mi się wydać którąś ze swoich książek, chciałbym, aby te osoby ją zilustrowały.

Moją inspiracją jest Agnieszka Stelmaszyk, którą serdecznie pozdrawiam. Uważam, że pisze bardzo fajne książki, z których najbardziej podoba mi się seria „Klub Poszukiwaczy Przygód”, „Imaginarium” oraz „Mazurscy w podróży”. Przeczytałam je wszystkie od deski do deski, a nawet kilka razy. Bardzo lubię książkę „Tajemnica Namokniętej Gąbki” Zofii Staneckiej, która była w jury „Popisz się talentem”. Gdy chodziłam do zerówki często czytałam serię „Czytam sobie” Wojciecha Widłaka i Rafała Witka. Także wszystkie opowiadania w podręcznikach dla szkoły podstawowej napisane przez niektóre osoby z jury wydawnictwa Nowa Era były według mnie bardzo interesujące.

Myślę, że książka „Zwierzaki mają głos!” jest świetna i zainteresowała by ona wiele dzieci. Pogodne teksty, szczypta humoru, odwaga, zagadka, ale też omawianie ważnych spraw to wszystko co znajduje się w „Zwierzaki mają głos!” i powinno znajdować się w każdej książce. Podoba mi się w niej to, że każde opowiadanie jest inne i jedyne w swoim rodzaju. Po prostu niepowtarzalne. Każdy pisze trochę inaczej, nie ma w tym nic złego! Mam nawet w niej swoje ulubione opowieści, ale nie zdradzę jakie! Drodzy czytelnicy: Sami wybierzcie się w niesamowitą podróż po świecie zwierząt i wybierzcie swoje ulubione opowiadania!

Co do dalszych Pani pytań: moim ulubionym zwierzęciem jest pies. Psy są według mnie bardzo mądrymi zwierzętami. Pomagają niewidomym i pracują w policji jako świetni tropiciele. A do tego najinteligentniejsze psy są w stanie zrozumieć nawet do 400 ludzkich słów i gestów!

Niestety niektórzy ludzie bardzo źle traktują zwierzęta. Biją je, grożą im, trzymają uwiązane na smyczy, krzyczą, zamykają w klatkach i więzią w zoo lub zmuszają do występowania w cyrku. Z tego powodu osobiście nie lubię chodzić do cyrku, ani do zoo, bo wydaje mi się, że zwierzęta tam nie są szczęśliwe.

Zastanawiałam się nad tym, jakim zwierzęciem chciałabym być, ale po namyśle zdecydowałam, że wolę być człowiekiem, ponieważ zwierzęta nie mogą pisać! A ja kocham pisanie i tworzenie!

Moim celem w przyszłości jest zostać naukowcem. Moją idolką jest Maria Skłodowska-Curie. Chciałabym podobnie jak ona móc dokonać przełomowego odkrycia, które zmieniło by świat. Mogłabym też być astrofizykiem – badałabym wtedy wszechświat oraz pracowałabym w NASA. Bardzo interesuje mnie astronomia i żałuję, że nie ma takiego przedmiotu w szkole. Oprócz tego mogłabym być także reżyserką i pisarką, która pisze zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Wiem, że to zawód zupełnie inny niż astrofizyk czy naukowiec, ale to również mnie interesuje. Biorę też pod uwagę zawód lekarza, ale nie jestem jeszcze do niego zupełnie przekonana.

Lea Danielak

Kto zachęcił Cię do pisania? Co lub kto jest Twoją inspiracją?  

Moim ulubionym pisarzem jest Roald Dahl, który jest właśnie moją inspiracją. Uwielbiam czytać jego książki. Uwielbiam czytać, ale też bardzo lubię pisać. Dlatego, gdy usłyszałam o konkursie na lekcji polskiego w szkole to od razu chciałam się zapisać. I popisać! 

Co myślisz o książce „Zwierzaki mają głos”?  

Myślę, że to bardzo zabawna i kolorowa książka. Od razu mi się spodobała. Można w niej znaleźć wiele śmiesznych opowiadań, a ja lubię humor. Bardzo mnie zaskoczyły ilustracje w książce. Są piękne i drobiazgowo wykonane. Jestem dumna z tej książki. 

Jakie jest Twoje ulubione zwierzę? Jak myślisz, jak ludzie powinni pomagać zwierzętom?  

Lubię wszystkie zwierzęta, jednak moje ulubione zwierzę to pies. Lubię ich wszystkie rasy i pieski bez ras również. Sama mam dwa psy, a w zeszłym roku miałam ich aż 11, gdy nasza suczka urodziła szczeniaczki. 

Myślę, że ludzie powinni pomagać zwierzętom, bo nawet tego nie doceniamy jak dużo zwierzęta robią dla nas. Mocno je wykorzystujemy, a niewiele dajemy z siebie. Jak powinniśmy pomagać? Przyczyniło by się do tego zbierania śmieci i dbanie o naszą planetę. Dokarmianie zimą dzikich zwierząt i zaprzestanie niszczenia ich naturalnego środowiska przez wycinanie drzew. Ziemia to jest nasz wspólny dom! 

Gdybyś mogła być zwierzęciem, to jakim? Jakie cechy o tym decydują?  

 Chciałabym być psem albo sarenką.  Psy są odważne i waleczne, a sarny piękne i bardzo czujne. Ale najbardziej chciałabym być ptakiem. Chciałabym latać i być wolna, o nic się nie martwić. 

Opublikowałeś opowiadanie w prawdziwej książce dostępnej w całym kraju. Jaki jest Twój kolejny cel?  

Chciałabym napisać książkę o tajemniczych istotach i różnych nadprzyrodzonych mocach. Lubię magię i często myślę, że brakuje mi magii i niezwykłych rzeczy w życiu. Przed konkursem zaczęłam też pisać moje opowiadania. To jest w zasadzie taka seria o zabawnym rodzeństwie. Opisuję ich przygody i figle. Napisały też kilka wierszy. Na pewno będę pisać dalej. 

Gabriela Popławska

Do pisania zachęciła mnie mama. Zawsze mówiła, że mam bujną wyobraźnię i zaproponowała, żebym przelała swoje pomysły na papier. Moją inspiracją są sny. Nawet gdy śpię moja wyobraźnia nie odpoczywa. 

Książka ,,Zwierzaki mają głos” według mnie jest bardzo ciekawa, ponieważ opowiadania dotykają przeróżnych spraw zwierząt. Czasami smutnych, ale na szczęście większość z nich kończy się dobrze. Spodobały mi się też barwne ilustracje, które sprawiły, że postaci z naszych historii ożyły. 

Moimi ulubionymi zwierzętami są konie, gepardy, sokoły, wilki i pandy. Myślę, że ludzie powinni pomagać zwierzętom przez: dokarmiane, gdy nie mają pożywienia, budowanie ptakom schronienia oraz szanowanie ich prawa do życia na wolności. 

Gdybym miała zdolności zmieniania się w dowolne zwierzę to wybrałabym orła lub geparda, ponieważ chciałabym latać i bardzo szybko biegać. 

Jakiś czas wcześniej zaczęłam pisać dwie książki. Jedna z nich opowiada o problemach morskich zwierząt i ich walce o ocalenie podwodnego domu. Natomiast druga opowiada o tym, że duchy mogą czaić się wszędzie, ale na szczęście nie wszystkie z nich są straszne i złe. Chciałabym by moje książki, które - mam nadzieję – uda mi się wydać, spodobały się czytelnikom w całym kraju. 

Zuzanna Grądzka

Do pisania zachęciła mnie przede wszystkim moja wspaniała nauczycielka języka polskiego, która aktywnie wspierała mnie w moich działaniach literackich. Wiele zawdzięczam zajęciom, które stworzyła specjalnie dla mojej klasy - bardzo rozwinęły moją kreatywność i zmotywowały mnie do dalszego pisania. Zgłosiłam się do konkursu dzięki mojej cioci, która wysłała mi ogłoszenie, na które sama na pewno bym nie natrafiła. Napisałam opowiadanie o smoku, a wpadłam na ten pomysł dzięki mojej najlepszej przyjaciółce, która uwielbia smoki. Zastanawiałam się o jakim zwierzęciu mam napisać, gdy nagle przyszła mi do głowy właśnie ona. 

Inspiracje czerpałam głównie z mojej wyobraźni. Mam taki nawyk, że zawsze tworzę w głowie różne historie, jedne wiarygodne, a drugie całkiem fantastyczne. Gdy podczas pisania nie mam żadnego dobrego pomysłu, przypominam sobie któreś z tych historii, które kiedyś wymyśliłam i czerpię z nich inspirację. 

Uważam, że książka "Zwierzaki mają głos" jest wspaniałym i kreatywnym projektem, w którym wzięcie udziału na pewno wielu osobom sprawiało ogromną radość. Sama książka również bardzo mi się podoba, ma piękne obrazki i jest ogólnie bardzo ładna. 

Moim ulubionym zwierzęciem jest kot, ponieważ po pierwsze jestem miłośniczką kotów, a po drugie mam ulubioną serię książek właśnie o kotach. 

Według mnie warto pomagać wszystkim zwierzętom poprzez na przykład wspomaganie fundacji lub schroniska, ale czasem warto także po prostu pomóc jeżowi na ulicy i przestawić go na chodnik. Każdy taki czyn ma znaczenie. 

Najbardziej chciałabym być kotem, ale nie takim zwykłym, domowym, lecz dzikim kotem, takim, jak w serii mojej ulubionej autorki. Wymyśliłam nawet własną postać z tego cyklu. Jest to kotka o imieniu Jastrzębi Lot. Koty są szybkie, zwinne i silne, a to bardzo mi się podoba. 

Moim planem na przyszłość jest napisanie własnego cyklu opowiadań, ale na razie chcę po prostu aktywnie brać udział w innych konkursach literackich i rozwijać się w tym kierunku. 

Rozalia Mazurek

Kto zachęcił Cię do pisania? Co lub kto jest Twoją inspiracją?

Kiedy dowiedziałam się o konkursie od razu przypomniałam sobie książkę „Nie jestem misiem”, którą napisała moja babcia Małgorzata Szyszko-Kondej. Tam znajdowały się wywiady z różnymi zwierzętami. Najbardziej podobał mi się konik morski. Pomyślałam, że takie dziwaczne i śmieszne stworzenie może mieć bardzo ciekawe przygody.

Co myślisz o książce „Zwierzaki mają głos”?

Książka bardzo mi się podoba, a szczególnie kolorowe ilustracje. Opowiadania dzieci są ciekawe. Zainteresowały mnie przygody bohaterów. Dowiedziałam się z nich jak żyją, co czują i myślą różne zwierzęta, jakie mają zwyczaje, a także co im zagraża i jak powinniśmy dbać o środowisko, w którym żyją.

Jakie jest Twoje ulubione zwierzę? Jak myślisz, jak ludzie powinni pomagać zwierzętom?

Moim ulubionym zwierzęciem jest konik morski, o którym napisałam opowiadanie. Myślę, że ludzie nie powinni śmiecić, zatruwać morza i oceanu, a takim zwierzętom jak np. psy czy koty powinni zapewnić opiekę.

Gdybyś mogła być zwierzęciem, to jakim? Jakie cechy o tym decydują?

Chciałabym być małym kangurkiem, żyć w Australii, mieszkać w torbie mamy, a jak dorosnę daleko i wysoko skakać.

Opublikowałaś opowiadanie w prawdziwej książce dostępnej w całym kraju. Jaki jest Twój kolejny cel?

Bardzo się cieszę, że moje opowiadanie zostało opublikowane. Mam nadzieję, że przyjdzie mi do głowy kolejny cel i pomysł na napisanie czegoś nowego.

Olaf Siwko

Do udziału w konkursie zachęciła mnie moja mama. Nie myślałem, że wygram zdecydowałem się napisać opowiadanie, bo pieniądze zostaną przekazane na schronisko dla zwierzaków. Sam mam w domu świnki morskie, czyli kawie domowe i to o nich jest moje opowiadanie.  

Książka mi się bardzo podoba najfajniejsze są obrazki nawet moje świnki są podobne do tych z książki.  

Moje ulubione zwierzęta to świnki morskie, bo są śmieszne, przyjacielskie i kochane. Chce w przyszłości wziąć pieska ze schroniska, bo powinniśmy adoptować zwierzaki a nie kupować. tyle bezdomnych zwierzaków czeka na pokochanie.  Jak bym miał wybrać istotę którą bym był zamiast człowieka, to wybrałbym świnkę morską, bo są bardzo rodzinne tak jak ja.  

Cieszę się, że mogłem brać udział w tym konkursie, bo wszystkie pieniądze przekazane będą na pomoc zwierzętom, jeżeli znowu będę mógł pomagać zwierzętom to będę brał udział w kolejnym konkursie. 

Michał Kiciński

Do pisania zachęciła mnie moja mama i moja Pani od języka polskiego, które mówią, że wiem bardzo dużo o zwierzętach. Od zawsze interesuję się zwierzętami. Oglądam programy na ich temat i mam mnóstwo albumów. Kiedy zobaczyłem temat konkursu, od razu miałem kilka pomysłów.  

Książka bardzo mi się spodobała. Zwłaszcza ilustracje. Przeczytałem już prawie wszystkie opowiadania i bardzo mi się podobały. Uwielbiam Warana z komodą. Tym bardziej się cieszę, że moje opowiadanie też się tam znalazło. 

Mam mnóstwo ulubionych zwierząt. Ostatnio fascynują mnie żyrafy, bo biegają jakby były w filmie w zwolnionym tempie.  

Ludzie najlepiej pomogliby zwierzętom, gdyby starali się je zrozumieć. Nie zawsze dobre dla zwierząt jest to co jest dobre dla ludzi. 

Gdybym mógł być zwierzakiem to chciałbym być słoniem. Lubię silne zwierzęta takie, których inne zwierzęta by nie zaatakowały, bo wiedzą, że ich nie pokonają. Nie mają naturalnych wrogów. Chociaż podobno boją się myszy. Wiem, że to nieprawda. 

Lubię dużo wiedzieć o zwierzętach i dalej będę się o nich uczył. Ostatnio myślałem, że chciałbym zostać zoologiem. Mam też kilka pomysłów na rymowanki o innych zwierzętach. 

Zobacz także