Egzamin ósmoklasisty 2022 z języka angielskiego. Co było łatwe, co trudne, a co zabawne?

Tegoroczny egzamin był odbiciem egzaminów próbnych. Jeśli uczeń, przygotowując się, rozwiązywał arkusze OKE oraz arkusze z różnych wydawnictw, to zadania egzaminacyjne nie powinny być dla niego żadnym zaskoczeniem.

W wypracowaniu uczeń miał za zadanie opisać w szczegółach sytuację, w której popsuł się mu telefon. To polecenie wzbudziło podobno wesołość wśród uczniów, a już po egzaminie doczekało się licznych memów, krążących w sieci. Opisanie takiej sytuacji nie jest aż tak łatwe, jak mogło się wydać na pierwszy rzut oka. Jednak poziom języka obowiązujący w produkcji językowej to A2, co oznacza, że używając dość podstawowego słownictwa, można było zdobyć 10 punktów na 10 możliwych.


Jeśli chodzi o zadanie z obrazkami, gdzie trzeba było wpisać w „dymki” wypowiedzi uczestników rozmowy, brakowało elementów zwrotów „Ja tak nie uważam” oraz „Ile ona ma lat?”. Nie są to zdania trudne, jednak trzeba było je wpisać dość uważnie, aby wszystko pasowało do siebie jak elementy układanki.


W łatwiejszych zadaniach z gramatyki należało wykazać się znajomością słów „najbardziej popularny”, „zamówić” i „produkt”, „ponieważ” i „największy”. W trudniejszym zadaniu należało użyć konstrukcji „such a great hit”, „I'm afraid of”, „as fast as” oraz strony biernej w jej najłatwiejszej wersji, czyli „Football is played”. Niektórym część zadań mogła sprawić trudność, inne zadania były raczej łatwe.


Żadnych zaskoczeń nie było przy zadaniach z odsłuchiwaniem nagrań. Były one jak najbardziej typowe dla tego egzaminu.

Ogólnie rzecz ujmując, egzamin był zachowawczy i sprawdzał dość podstawową znajomość języka angielskiego, jaką uczeń po 8 latach nauki powinien posiadać.

Można więc uznać, że tegoroczny egzamin nie stanowił szczególnego wyzwania dla bardzo dobrych, dobrych i średnich ósmoklasistów.