Odpowiedzialne zachowanie nad wodą. 18 porad dla rozsądnych i zapobiegawczych

Nad wodą należy zatroszczyć się nie tylko o bezpieczeństwo własne, lecz także innych osób

Wakacje w pełni, a więc w tysiącach polskich domów da się usłyszeć gromki krzyk w entuzjastycznej reakcji na pomysł „Jedziemy nad wodę!”. Nad wodą wypoczywamy licznie i chętnie – zarówno w kraju, jak i za granicą. Co roku tysiące Polaków wyrusza w drogę, aby korzystać z uroków rzek, jezior, mórz i oceanów. Niezależnie od tego, czy marzymy o wygrzewaniu się w promieniach słońca na rozgrzanym piasku, czy chcemy dać sobie porządny wycisk, pływając na czas, musimy jednak pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Nawet jeśli nie planujemy zamoczyć w wodzie choćby jednego palca, możemy stać się przypadkowymi uczestnikami akcji ratunkowej.

Wakacyjne bezpieczeństwo nie jest problemem, który porusza się tylko po to, żeby nastraszyć wypoczywające osoby i przykrym tematem zepsuć im urlop. Niestety statystyki są naprawdę alarmujące. Przez niewiedzę, nieostrożność, czasami brak podstawowej refleksji tysiące osób w Polsce traci życie podczas wakacji, a kolejne dziesiątki tysięcy tracą bliskich. Obok nieostrożnej jazdy samochodem jedną z najczęstszych przyczyn wakacyjnych tragedii są nieodpowiedzialne zachowania nad wodą.

W ramach zapobiegania wakacyjnym wypadkom policja, administracja i służby porządkowe robią, co w ich mocy, żeby zmniejszyć tę tragiczną statystykę, jednak jeszcze przed wakacjami, w samym tylko czerwcu – pomimo niesprzyjającej aury i pandemii koronawirusa – służby odnotowały 48 utonięć. Nie pomagają też inicjatywy oddolne, takie jak apel znanego YouTubera, który zanotował już ponad 2,5 miliona wyświetleń.

Wg. danych Policji w samym tylko 2019 roku utonęło 456 osób, najczęściej w następujących okolicznościach:

  • kąpiel w miejscu niestrzeżonym, lecz nie zabronionym – 72
  • kąpiel w miejscu zabronionym – 37
  • nieostrożność podczas przebywania nad wodą – 34
  • nieostrożność w czasie łowienia ryb – 32

W 2019 roku 98 osób przed utonięciem spożywało alkohol.

Jak zatem zachować rozwagę nad wodą? Jak postępować, żeby ograniczyć ryzyko, i co zrobić (a czego nie robić), gdy w naszej obecności ktoś zacznie się topić? Przeczytajcie, zapamiętajcie, rozpowszechniajcie, bo ta wiedza może komuś uratować życie.

Zasady bezpieczeństwa nad wodą

  • Kąpać się i pływać należy jedynie w miejscach, których strzegą ratownicy WOPR – nie ryzykuj kąpieli w nieznanym Ci miejscu.
  • Właściwie oceń swoje umiejętności pływackie. Do nich dobierz głębokość wody i dystans, jaki chcesz pokonać.
  • Absolutnie nie wchodź do wody po spożyciu alkoholu, wysiłku fizycznym, intensywnym opalaniu ani bezpośrednio po posiłku – może to spowodować przykurcze, jedną z najczęstszych przyczyn utonięć.
  • Dostosuj czas kąpieli do temperatury wody. Im woda zimniejsza, tym krótsza powinna być kąpiel. Zwilż okolice serca, karku i krocza, zanim całkowicie się zanurzysz. To zmniejszy prawdopodobieństwa wystąpienia szoku termicznego.
  • Nie skacz do nieznanej wody! Ani na głowę, ani na stopy, ani w żadnej innej pozycji!
  • Nie wchodź do wody w miejscach, gdzie kąpiel jest zakazana, w szczególności w okolicach budowli, torów żeglugowych czy tam, gdzie występują bagna, grzęzawiska lub silne prądy. Nie pływaj pod pomostami.
  • Reaguj na komunikaty ratowników.
  • Zadbaj o to, żeby towarzyszące Ci osoby również poznały i zaakceptowały powyższe zasady!

Toniemy zazwyczaj po cichu

Gdy zadbamy już o bezpieczeństwo własne i naszych bliskich, możemy swobodnie zacząć korzystać z uroków wakacji nad wodą. Co jednak zrobić, gdy ktoś zacznie się topić? Jak zareagować, a czego pod żadnym pozorem nie robić? Przede wszystkim należy rozpoznać, że ktoś w ogóle potrzebuje pomocy. Niestety, inaczej niż jest to pokazane w filmach, najczęściej toniemy po cichu. W panice nie mogąc złapać tchu, pionowo schodzimy na dno. Specjaliści tłumaczą, że z perspektywy obserwatora różnica między zabawą a walką o życie może być niezauważalna. Na jakie niepokojące sygnały zwracać zatem uwagę, aby w porę podać pomocną dłoń? Znany ratownik wodny, Francesco A. Pia, opracował listę najbardziej charakterystycznych oznak, że ktoś może się topić. Należy też pamiętać, że zgłoszenie każdego  - dosłownie KAŻDEGO - niepokojącego sygnału ratownikom może uratować życie. Więc róbcie to!

Jakie zatem oznaki powinny nas zaalarmować?

  • Włosy opadające na czoło lub oczy
  • Szklane oczy i puste spojrzenie
  • Zamknięte oczy
  • Głowa w wodzie, usta na poziomie lustra wody
  • Głowa przechylona do tyłu i otwarte usta
  • Próby płynięcia na plecach
  • Nogi nie pracują, pozycja pionowa
  • Gwałtowne łapanie powietrza
  • Nieudane próby płynięcia w określonym kierunku

Na ratunek

Ratowanie tonących jest zadaniem niebezpiecznym i trudnym. Ratownik musi przede wszystkim trafnie ocenić sytuację oraz własne umiejętności. Powinien także zadbać o swoje własne bezpieczeństwo (wiele przypadków utonięć jest wynikiem nieudanej akcji ratowniczej prowadzonej przez przypadkowe osoby): powiadomić o podjęciu akcji ratowniczej kogoś na brzegu i zapewnić sobie asekurację.

  • Przede wszystkim należy wszcząć alarm i, jeśli jesteśmy na strzeżonym kąpielisku, pozwolić ratownikom działać. Jeśli nie bierzemy bezpośredniego udziału w akcji ratowniczej, należy o niej powiadomić odpowiednie służby za pomocą aplikacji „Ratunek”, dzwoniąc pod numer 601 100 100 do Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego lub pod numerem ratunkowym 112.
  • Do tonącego można podpłynąć łódką lub wykorzystać jako asekurację inny sprzęt pływający – deskę surfingową, koło ratunkowe czy nawet nadmuchiwaną zabawkę.
  • Z brzegu można tonącemu rzucić linę lub podać kij, a w przypadku rwących rzek i strumieni ułożyć z ratowników „żywy łańcuch”, łapiąc się za ręce i stopniowo wchodząc do płytkiej wody w kierunku tonącego.
  • Należy przewidzieć nieracjonalne, a nawet groźne zachowanie tonącego. Człowiek, który tonie, często nie jest w stanie rozsądnie myśleć, za to może wykazywać się „nienaturalną” siłą i gwałtownością ruchów.
  • Osobę ratowaną należy holować w kierunku brzegu, zwracając uwagę, aby jej twarz znajdowała się nad powierzchnią wody.
  • Po wydobyciu topielca na brzeg należy go ułożyć na wznak, a następnie działać zgodnie z algorytmem postępowania w przypadku nagłego zatrzymania krążenia. Osobę nieprzytomną oddychającą należy ułożyć w pozycji bezpiecznej i zabezpieczyć przed utratą ciepła, a w przypadku braku oddechu rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową w tempie 100 uciśnięć na minutę, przy 2 wdechach na każde 30 uciśnięć.

Pamiętajcie jednak, że ratowanie tonącego to ryzyko dla ratownika – nawet wyszkolonego i bardzo sprawnego. Dlatego też jeśli jesteś przypadkowym uczestnikiem akcji ratowniczej, pamiętaj, czego przede wszystkim należy unikać:

  • Jeżeli to możliwe, nie wchodź do wody, by pomóc tonącemu!
    Choć brzmi to jak paradoks, to w rzeczywistości jest najważniejszą z zasad. Nie należy wchodzić do wody, bo nigdy nie wiemy dokładnie, jak jest głęboko, jakie jest dno i jakie niebezpieczeństwa mogą tam czyhać (prądy wsteczne nad morzem, silny nurt na rzece). Wykluczone jest skakanie do wody, by pomóc tonącemu. Jedyną szansą dla człowieka, który nie jest doświadczonym ratownikiem, jest pozostanie na brzegu i udzielanie stamtąd pomocy.
  • Nigdy nie podawaj tonącemu ręki!
    Osoba, która tonie, absolutnie nie kontroluje swojego zachowania. Nie jest w stanie ocenić sytuacji, nie może podjąć racjonalnych działań. Jednocześnie stara się nas pochwycić, aby po nas wydostać się na powierzchnię. Jeżeli podamy tonącemu rękę, nie zdołamy jej już uwolnić. Tonący może nas wciągnąć do wody, może uniemożliwić nam wypłynięcie na powierzchnię, może zrobić nam krzywdę. Jeśli jest blisko, w zasięgu ręki, podaj mu ręcznik, kij, zdjętą z siebie koszulkę - cokolwiek, co możesz w razie czego puścić. Jeżeli chwyci się podanego przedmiotu, przyciągnij tonącego do pomostu, burty łodzi czy w stronę brzegu, gdzie zazwyczaj jest płytsza woda, aby mógł stanąć na dnie.
  • Nigdy nie ratuj sam!
    Zanim sam zaczniesz udzielać pomocy – wezwij specjalistów. Jeśli w pobliżu są inni ludzie, zawołaj ich i każ im zadzwonić na numer alarmowy. Jeśli jesteś sam, to najpierw zadzwoń. Gdzie dzwonić? Szybszy od 112 jest alarmowy numer Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego 601 100 100. Wpisz go koniecznie do książki adresowej. Jeszcze szybciej powiadomisz służby ratunkowe przy pomocy aplikacji "Ratunek". Pozwala ona na precyzyjne zlokalizowanie wzywającego pomocy dzięki SMS-owi lokalizacyjnemu i GPS-owi.
  • Bezwzględnie unikaj bezpośredniego kontaktu z tonącym!
    Trzeba to jeszcze raz powtórzyć – nie daj tonącemu szansy, by cię choćby dotknął! Nawet zawodowi ratownicy nie próbują udzielać pomocy bez sprzętu i asekuracji. Tobie to na pewno się nie uda. Nie próbuj – zadzwoń po pomoc.

Dużo? Oczywiście, ale na pewno nie więcej, niż potrzeba, żeby zdać pierwszy lepszy egzamin. A tu stawka jest najwyższa. Nauczenie się tych kilkunastu punktów może pomóc Ci zdać najważniejszą próbę – egzamin z życia! A zatem usiądź na chwilę do nauki, by zaraz potem móc wyruszyć na miłe i beztroskie wakacje.