Zaangażowany rodzic

Zaangażowanie to klucz do sukcesu terapeutycznego. W przypadku dzieci bardzo ważna jest współpraca terapeuty z rodzicami. Jak budować dobre, angażujące relacje, podpowiadają trzy terapeutki z Punktu Przedszkolnego Gdańskie Lwy.

Magdalena Orlikowska, psycholog

Tak naprawdę nie istnieją patenty, które działają na wszystkich rodziców, ponieważ praca terapeuty ma charakter zindywidualizowany – szukamy rozwiązań dobranych do danego dziecka, do danej sytuacji, do danej rodziny. Ale jest jedna rzecz, o której nigdy nie można zapominać, współpracując z rodzicami – najważniejsze jest to, byśmy nigdy nie oceniali. Nie oceniajmy postaw rodziców, ich zaangażowania, ich pomysłów. Przedstawiajmy swoje rozwiązania, plany terapeutyczne związane z dzieckiem i rodziną oraz zachęcajmy do zaangażowania. Zachęcajmy, tłumacząc cele terapii, poszczególne jej etapy i spodziewane efekty. Wprowadzajmy rodzica w terapię poprzez jego czynny udział w terapii. Lata praktyki pokazały mi, że nie można rodzica zmusić do pracy z dzieckiem w domu. Rodzic jest dla dziecka przede wszystkim rodzicem, a nie terapeutą. I choć to trudne, trzeba tę decyzję rodzica przyjąć, nie oceniając jej.

 

Paulina Bicz, logopeda

Ćwiczenia logopedyczne wymagają systematyczności i czasu, nie wystarczy to, co robimy w przedszkolu czy podczas zajęć terapeutycznych, bo tak naprawdę nad sprawnościami komunikacyjnymi i językowymi należy z dzieckiem pracować przez całą dobę. Dlatego współpraca z rodzicami jest kluczem do szybkich i widocznych efektów. Żeby do niej zachęcić, przede wszystkim dużo z rodzicami rozmawiam – spotykam się z nimi regularnie i pokazuję, jakie efekty będziemy mogli razem osiągnąć. Dodatkowo systematycznie podsyłam im artykuły, autorskie filmiki, materiały instruktażowe, które nie tylko pozwalają im lepiej zrozumieć i poznać metody pracy logopedycznej, lecz także stanowią przede wszystkim podpowiedzi, jak ćwiczyć z dziećmi w domu. Takie ćwiczenia są o wiele bardziej atrakcyjne, jeżeli mogą przybrać formę zabawy. Liczę, że dzięki temu łatwiej jest im się zaangażować w ćwiczenie w domu. W ten sposób możemy budować zaufanie u rodziców oraz osiągać szybsze efekty w terapii.

 

Anna Morawska, fizjoterapeuta

Fizjoterapia i rehabilitacja budzą u części rodziców lęk – boją się oni, że coś źle zrobią i zaszkodzą dziecku albo że robiąc coś nieumiejętnie, sprawią mu ból. Dlatego moim zdaniem najlepszym sposobem na przekonanie rodziców do tego, by zaangażowali się w terapię, jest czynna aktywność podczas terapii i zaproszenie ich na zajęcia oraz pokazanie poszczególnych ćwiczeń. Pokazuję, jak je prawidłowo wykonywać, na co zwrócić uwagę, i zachęcam nie tylko do robienia notatek, ale wręcz do nagrywania moich ruchów, by łatwiej było je odtworzyć w domu. Proszę też rodziców, by sami powtarzali moje ruchy i pod moim okiem uczyli się prawidłowego wykonania i odwzorowania terapii w domu. Często biorę ich za ręce i pokazuję, z jaką siłą nacisnąć lub przytrzymać, by nie sprawić dziecku bólu, by ćwiczenie przyniosło efekt. To oswaja rodziców z fizjoterapią, sprawia, że ją lepiej rozumieją i dzięki temu chętniej się angażują.