75 lat „Świerszczyka”

rys. Marcin Bruchnalski

1 maja 1945 roku ukazał się pierwszy „Świerszczyk”. Nie do wiary, że nasze czasopismo ma 75 lat! Ileż to było numerów… Gdyby ułożyć wszystkie te „Świerszczyki” jeden za drugim, okrążylibyśmy kulę ziemską aż 8 razy. A gdyby ułożyć je obok siebie, Świerszczykowa „peleryna” przykryłaby calusieńkie Zakopane.

Ruszajcie zatem między urodzinowe torty i baloniki. W rocznicowym numerze „Świerszczyka” mamy dla Was, jak zawsze, mnóstwo zabawy – tej wierszowanej i tej bez rymów. Mamy szczyptę historii, aż dwa wywiady ze Świerszczykiem Bajetanem, konkurs i grę, w której to Wy możecie nam pomóc w rozdawaniu prezentów. Świętujmy razem!

Do czytania i przytulania

„Świerszczyk” to najdłużej ukazujące się pismo dla dzieci w Europie. Od 75 lat zachęca polskie dzieci do czytania, myślenia, pomagania innym, szanowania przyrody, poznawania historii, rozwijania wyobraźni.

Pierwszy numer ukazał się 1 maja 1945 roku. Kończyła się wojna, ale jej skutki miały trwać jeszcze przez dziesiątki lat. Polskie dzieci pozbawione dostępu do szkół, podręczników, zabawek, dostały w tym piśmie namiastkę tego, co normalne, piękne, dobre, trwałe. Tytułowy świerszcz, wymyślony przez Ewę Szelburg-Zarembinę, a narysowany przez Jana Marcina Szancera, symbolizował domowe ciepło, którego tak bardzo wszystkim brakowało.  

Od tamtych czasów magazyn nieprzerwanie ukazuje się do dziś, a jego historia zatoczyła koło – kiedyś „Świerszczyk” zastępował podręczniki, od 2005 roku ukazuje się w wydawnictwie edukacyjnym Nowa Era. I w dalszym ciągu pomaga w nauce czytania i rozwija wyobraźnię.

Przez lata zmieniali się pracujący dla niego twórcy. Zawsze najlepsi z najlepszych: uwielbiani przez dzieci pisarze i poeci, nagradzani ilustratorzy, ikony polskiej literatury dziecięcej. Poprzez strony „Świerszczyka” dzielą się z małymi czytelnikami swoją wrażliwością, talentem, spojrzeniem na świat. To dzięki nim kolejne pokolenia Polaków zakochują się po uszy w czytaniu. Zapach drukarskiej farby zaczyna się kojarzyć z czymś bardzo przyjemnym. Z czytaniem, poznawaniem nowych informacji. Często także z chwilami bliskości, gdy za oknem pada deszcz, a w domu można otulić się kocem, przytulić do mamy albo taty i popijając ciepłe kakao, poznawać przygody ukochanych świerszczykowych bohaterów.

Przyjaciel na dobre i złe

Po 75 latach „Świerszczyk” nadal ma ogromne grono czytelników. Kochają go dzieci, rodzice i dziadkowie, nauczyciele i bibliotekarze. Dzięki scenariuszom lekcji i warsztatów teksty z magazynu pomagają uczyć się i zdobywać kluczowe kompetencje. Redakcja „Świerszczyka” przygotowuje także książki dla przedszkolaków i uczniów, książkogry, wydania specjalne i inne publikacje, cieszące się ogromną popularnością.

W ostatnich tygodniach dobre, sprawdzone świerszczykowe treści pomagają uatrakcyjnić dzieciom czas zamknięcia w domach z powodu epidemii. Kiedy wokół dzieje się tak dużo trudnych rzeczy, rodzice chcą zapewnić dzieciom to, co przyjazne, pogodne, pozytywne. Jasne spojrzenie na świat, wartościową rozrywkę, wciągającą zabawę, która jest alternatywą dla czasu spędzanego przed ekranem telewizora czy komputera.

Najlepszy pod słońcem

Magazyn dla dzieci „Świerszczyk” to fenomen na rynku wydawniczym. Wielu zastanawia się nad przyczyną jego popularności. Redakcja magazynu widzi to tak: dzieci doskonale wyczuwają, jak są traktowane. Autorzy i redaktorzy „Świerszczyka” podchodzą do swoich czytelników z szacunkiem dla ich wrażliwości, inteligencji i poczucia humoru. Każdy numer jest dopracowany, redakcja dyskutuje nad najdrobniejszymi kwestiami, słucha opinii odbiorców. Magazyn ma też najwspanialszy zespół twórców, którzy doskonale rozumieją dzieci i kochają „Świerszczyk”. Z miłości, szacunku i talentu musi powstać coś dobrego.

A jak Wy myślicie? Co najbardziej lubicie w „Świerszczyku”? Jakie macie wspomnienia ze świerszczykowych lektur? Podzielcie się tym, co zapadło w pamięć i wywołuje uśmiech na twarzy. Piszcie na profilu magazynu albo przesyłajcie e-maile.